Pytanie o to jak pożyczać wydaje się banalne. W praktyce jednak kwestia ta wcale nie okazuje się taka prosta, o czym świadczą osoby, które wpadły w spiralę długów.
Również fakt istnienia zawodów windykatora i komornika jest tego potwierdzeniem. Wszystko przez to, że pieniądze bardzo łatwo dziś pożyczyć. Dużo trudniej jednak jest spłacić dług. Jak w takim razie zaciągać pożyczki, by nie narazić się na niepotrzebny stres i wieloletnie problemy finansowe? Jak pożyczać pieniądze bezpiecznie? I o czym warto pamiętać przy podpisywaniu umów?
Przede wszystkim – o zdrowym rozsądku. Jedną z podstawowych zasad jest to, aby nie pożyczać pieniędzy, jeśli nas na to nie stać. Pożyczka nie powinna być przeznaczana na konsumpcję, bo trzeba ją przecież oddać. Lepiej więc, gdy te pieniądze na nas zarobią – poprzez inwestycje, rozwój własnej działalności gospodarczej – lub gdy pozostawią po sobie trwały ślad – na przykład w postaci mieszkania czy samochodu. Zadłużać warto się zatem wyłącznie na rzeczy niezbędne i w taki sposób, by nie narażać się na ryzyko niewypłacalności. Skomplikowane umowy pożyczkowe nie zawsze na to jednak pozwalają. Na szczęście pożyczkodawca jest w szczególny sposób chroniony prawnie. Wiedząc jakie mamy prawa i obowiązki (np. że można wypowiedzieć umowę w ciągu 14 dni od jej podpisania bez podania przyczyn), łatwiej nam będzie uniknąć kłopotów.
Nie można tu oczywiście zapominać o podstawach, zwłaszcza o sprawdzeniu firmy, z oferty której będziemy chcieli skorzystać. Istotne jest również dokładne czytanie umowy. To w oparciu o nią będą rozstrzygane ewentualne późniejsze spory, a przede wszystkim, to ona stanowi o warunkach i kosztach pożyczki. Podpis pod nią oznacza, że zapoznaliśmy się z jej zapisami i mamy świadomość jej konsekwencji. Co za tym idzie, nie warto kupować produktu, którego nie rozumiemy. Zawsze w takiej sytuacji dobrze jest dopytać, poprosić o dodatkowe, wyczerpujące informacje i jeśli dalej coś jest niejasne, lepiej zrezygnować.
Pożyczkobiorca powinien zwrócić szczególną uwagę na oprocentowanie kredytu. Niektóre banki zastrzegają sobie w umowie możliwość jego zmiany. Czasem wiąże się to z okresem promocyjnym. Bank, kusząc konsumentów kredytami, oferuje niższe koszta we wczesnych miesiącach i latach pożyczki. Po jakimś czasie okazuje się jednak, że drobnym drukiem zapisano znaczący wzrost opłat po promocji – najbardziej eksponowanego elementu oferty. Dlatego też niezbędna jest dokładna weryfikacja promocji i zapoznania się z marżą zarówno w jej trakcie, jak i po tym okresie.
Banki ustalają wysokość oprocentowania kredytu i pożyczki na podstawie takich parametrów jak podstawowa stopa rynkowa i marża. Obie te kwestie powinny być określone w umowie. Dobrze, aby miały stały charakter. Warto sprawdzić, czy oprocentowanie będzie się zmieniać wraz ze zmianą stóp, czy też obniżka lub podwyżka będzie zależna od decyzji zarządu. Może się bowiem okazać, że chociaż stopy spadają, bank nie decyduje się na obniżkę oprocentowania.
Trzeba również zainteresować się kwestią pobieranej przez bank prowizji w zamian za udzielenie kredytu. Ta jednorazowa zazwyczaj opłata może mieć różną wysokość i wahać się w zależności od kwoty pożyczki. Założenie rachunku bankowego czy ubezpieczenia może pomóc w obniżeniu marży, ale trzeba upewnić się, że w dłuższym okresie taka operacja faktycznie będzie opłacalna. Warto też zajrzeć do tabeli opłat i prowizji, zwłaszcza że mogą tam się kryć także inne dodatkowe obciążenia. Bywa, że banki nie pobierają prowizji, ale zamiast tego proponują ubezpieczenia różnego rodzaju. Nie są one obowiązkowe, ale bez nich bank może podwyższyć nasze oprocentowanie.
Ubezpieczenia to jednak nie tylko niższe oprocentowanie. To także szansa na spłatę zobowiązania, gdy czynniki obiektywne – utrata pracy, choroba, wypadek – uniemożliwią wykonywanie zawodu i zarabianie na raty. Warto je wziąć pod uwagę, jako że zapewnia nam pewną ochronę (choć trzeba zwrócić szczególną uwagę na wykluczenia i szczegółowe warunki), więc mamy z tego jakieś korzyści. To też jednak koniecznie należy przeliczyć i sprawdzić czy się nam opłaca.
Najważniejsze jest tu bowiem ustalenie naszych oczekiwań względem kredytu i to by nie brać więcej niż potrzeba i na miarę swoich możliwości. Nie należy też unikać banku czy innej instytucji finansowej, z którą się związaliśmy, gdy wpadniemy w kłopoty i pojawi się problem ze spłatą. Dialog z kredytodawcą to zawsze dużo lepsze rozwiązanie. Często jest możliwe znalezienie i wypracowanie rozwiązania sytuacji, które będzie satysfakcjonowało obie strony. Z wieloma bankami opłaca się też negocjować spłaty przyjazne dla klienta. No i nie warto zapominać o terminach spłat. Muszą one być regularnie opłacane.